Firmy ubezpieczeniowe gwałtownie podniosły ceny ubezpieczeń OC. W związku z tym część zakopiańskich właścicieli biur podróży już zlikwidowała swoje firmy, albo po prostu ograniczyło działalność – tak, by nie płacić dużego ubezpieczenia.

REKLAMA

Inni myślą nawet o przeniesieniu swoich biur za granicę, choćby na Słowację, gdzie koszty ich prowadzenia są znacznie mniejsze. Pozostali jednak z dużym niepokojem spoglądają na nadchodzący sezon.

Jeśli jesienią stawka jeszcze wzrośnie, to będzie to kwota uniemożliwiająca funkcjonowanie takiego biznesu małego rodzinnego, jakim jest nasze biuro - mówi jeden z właścicieli biura.

Mimo, że stawki ubezpieczeń wzrosły nawet o kilkaset, a czasem nawet o przeszło 1000 procent, właściciele zakopiańskich biur podróży nie myślą o podniesieniu cen: Niestety nie możemy podnieść ceny, bo wtedy stracimy klientów. Możemy tylko zwiększyć ilość sprzedanych miejsc.

Wiele biur jednak chcąc przeżyć musi uciekać się nawet do oszustwa, zaniżając liczbę obsługiwanych klientów. To choć trochę pozwala obniżyć koszty obowiązkowego ubezpieczenia.

Co może wyjściem z tej trudnej sytuacji? Zapytaliśmy Wacława Balickiego szefa Krakowskiej Izby Turystyki: