Do 10 lat więzienia grozi 28-letniemu mężczyźnie, podejrzanemu o pobicie 5-miesięcznego dziecka swojej przyjaciółki. Chłopczyk z ciężkimi obrażeniami głowy trafił wczoraj do szpitala w Katowicach. Mężczyźnie postawiono zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała. Jutro sąd zdecyduje o jego aresztowaniu.
Dziecko do szpitala przyniosła matka. Mówiła, że chłopczyk spadł z tapczanu. Rodzaj obrażeń wzbudził jednak podejrzenia lekarzy, którzy powiadomili policję.
Niemowlę, mimo że ma uszkodzone kości czaszki, na szczęście nie musi być operowane. Jego życiu nie grozi niebezpieczeństwo.
20-letnia matka dziecka zaprzeczała, że doszło do pobicia.
Foto: Archiwum RMF
19:35