Bydgoski prokurator, który prowadził samochód po pijanemu, na razie nie zostanie zawieszony w czynnościach. Mirosław B. poszedł na zwolnienie lekarskie, a od 19 sierpnia będzie na urlopie.

REKLAMA

Bydgoska prokuratura przekaże materiały w jego sprawie Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku, a ta zdecyduje, jak dalej potoczy się postępowanie.

Prokurator Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy był uczestnikiem kolizji w centrum miasta. Na jego samochód najechała 26-letnia kobieta, która nie zachowała bezpiecznej odległości. Policja wezwana na miejsce stłuczki przebadała obu prowadzących. Jak się okazało, 45-letni Mirosław B. miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Kobieta była trzeźwa.

Mirosławowi B. - jak każdemu kierowcy - za jazdę w stanie nietrzeźwym grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Czeka go również postępowanie dyscyplinarne.

foto Archiwum RMF

01:45