Telewizyjne spoty, zachwalające słodycze, chipsy czy hamburgery, będą mogły być nadawane tylko późnym wieczorem. Takie zamiany w przepisach proponują władze Wielkiej Brytanii.
Telewizyjne reklamy są tak zabawne i atrakcyjne dla dzieci, że często bardziej przypominają bajki Disney’a niż film promujący określony produkt. Nie ma w nich jednak słowa o ubocznych skutkach objadania się chipsami czy hamburgerami - nikt nie żartuje w reklamach o ogromnych ilościach tłuszczu czy soli zawartych w tych produktach; nie ma też słowa o zgubnym wpływie nadmiaru cukru na rozwijający się organizm dziecka.
Nowe przepisy będą bardzo dotkliwe dla producentów. Zakaz emitowania takich reklam przed godz. 21 drastycznie ograniczy liczbę odbiorców, dla których są przeznaczone. Rząd idzie jednak jeszcze dalej i proponuje wprowadzenie specjalnego systemu znakowania żywności w sklepach. Miałby on przypominać sygnalizację świetlną: kolorem zielonym oznaczone będą artykuły zdrowe o niskiej zawartości szkodliwych składników, pomarańczowym żywność zdrowotnie neutralna. Czerwoną kartkę otrzymałyby artykuły wysokokaloryczne oraz bogate w tłuszcz i cukier.