Maxime Brunerie - autor nieudanego zamachu na życie prezydenta Francji, został wczoraj oskarżony o "próbę zabójstwa z premedytacją". Według wstępnych rezultatów dochodzenia, do oddania strzału do Jaquesa Chiraca 14 lipca Brunerie przygotowywał się co najmniej przez tydzień.
25-letni Maxime Brunerie spędził dzisiaj pierwszą noc w izolatce podparyskiego więzienia. Do tej pory znajdował się na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym. Lekarze uznali, że jego stan zdrowia pozwala na przewiezienie go do więzienia.
Jednak dopiero niezależny ekspert orzeknie, czy mężczyzna jest zdrowy psychicznie i może być sądzony za próbę zamachu. Tak czy inaczej wiadomo już, że Brunerie nie zaczął strzelać do głowy francuskiego państwa w nagłym przypływie szaleństwa, ale przygotowywał się do tej próby zamachu przez wiele dni.
Adwokat oskarżonego zapewnia, że próba zamachu na życie Chiraca nie miała charakteru politycznego. Była wynikiem ataku depresji.
Foto Archiwum RMF
10:20