Włoska policja znalazła na pokładzie samolotu Al-Italia, który przyleciał z Rzymu do Ancony we wschodniej części kraju, urządzenie, które mogło być bombą. Jak powiedział agencji AP przedstawiciel straży pożarnej na tamtejszym lotnisku, policja została ostrzeżona przez anonimowego informatora.
Pod jednym z foteli znaleziono paczkę po papierosach, z której wystawały przewody elektryczne. Urządzenie ukryto w kamizelce ratunkowej. Ładunek wybuchowy został usunięty i zdetonowany w specjalnym pojemniku.
Jak podają włoskie media, prawdopodobnie w paczce był jakiś materiał wybuchowy, bo eksplozja była dość silna. Jeśli to się potwierdzi, to policja musi również ustalić, w jaki sposób bombę wniesiono na pokład samolotu.
Nawet ładunek o tak niewielkich rozmiarach mógłby rozhermetyzować kabinę pasażerską i doprowadzić do katastrofy maszyny.
05:15