Po 23 latach mieszkaniec Suwałk oddał książkę do biblioteki. Ze zwrotem czekał, aż placówka ogłosi amnestię dla niezdyscyplinowanych czytelników - inaczej kara za przetrzymanie książki wyniosłaby ponad 1000 złotych.

REKLAMA

Mężczyzna najprawdopodobniej wstydził się sam oddać książkę, zrobiła to za niego inna osoba. Książka od razu została wypożyczona przez kolejnego czytelnika. Bibliotekarze mają nadzieję, że nie będzie jej trzymał tak długo jak jego poprzednik.

Dodajmy, że biblioteka w Suwałkach mniej więcej co kilka lat ogłasza amnestię i wtedy odzyskuje wiele książek. Choć – jak przyznają jej pracownicy - nigdy nikt nie oddał książki, którą trzymałby tak długo.

23:50