Szwajcarska niezawodność i punktualność dziś zawiodła. Zaledwie trzy dni po całkowitym paraliżu linii kolejowych w Szwajcarii, dziś stanęła główna magistrala do Zurychu. Powodem zakłóceń było przegrzanie się przekaźników.
REKLAMA
Zbyt wysoka temperatura przekaźników na przedmieściach Zurychu odprowadziła do wybuchu pożaru. Stanęły pociągi lokalne, a po pasażerów ruszyły zastępcze autobusy. Utrudnienia odnotowano w całej południowej Szwajcarii.