Przez jedną z dzielnic Bytomia – Stolarzowice – ma w przyszłości przebiegać odcinek autostrady łączącej południe z północą Polski. Plany zostały już zatwierdzone. I to właśnie niepokoi tamtejszych mieszkańców.
Projekt budowy autostrady wzbudza wiele emocji. Mieszkańcy Stolarzowic boją się, że stracą domy; dorobek całego życia. Martwi ich również hałas towarzyszący tysiącom samochodów przejeżdżających autostradą – wszak już teraz mają go w nadmiarze (w pobliżu przebiega ruchliwa droga z Zabrza).
Cześć bytomian nie chce autostrady, dlatego mieszkańy utworzyli grupę protestacyjną i wynajęli adwokata.
Prezydent Bytomia Krzysztof Wójcick z jednej strony protesty mieszkańców rozumie, ale z drugiej strony - droga powstać musi. Zawsze ktoś będzie niezadowolony, takie, niestety, są skutki cywilizacyjne - mówi.
W Stolarzowicach do wyburzenia zaplanowano kilka domów, a w sąsiedztwie autostrady znajdzie się ich kilkadziesiąt. Jak zapewnia prezydent miasta pieniądze na odszkodowania będą, znajdą się także mieszkania.
To jednak mieszkańców to nie satysfakcjonuje, dlatego ostatnią uchwałę rady miasta, która aprobuje plany budowy autostrady, zaskarżyli do wojewody.
Foto: Archiwum RMF
03:35