Benedyktyni z klasztoru St. Gilgen w Austrii tworzą ośrodek, do którego trafiać będą rekruci. Do klasztoru mieliby również przybywać żołnierze powracający z trudnych misji. Na razie austriaccy, później także inni.

REKLAMA

Żołnierzy trzeba uczyć, jak rozwiązywać trudne sytuacje; że strzelanie to ostateczność - uważa przeor klasztoru. Zajęcia prowadzić będą zakonnicy oraz cywilni psycholodzy.

Wobec sytuacji, jaka jest na świecie, nacisk położony zostanie na unikanie konfliktów z muzułmanami; wyjaśnianie żołnierzom, dlaczego wyznawcy islamu myślą inaczej niż chrześcijanie.

Benedyktyni liczą na pomoc Unii Europejskiej przy organizacji i wyposażeniu ośrodka. Projekt spotkał się jednak w Austrii z chłodnym przyjęciem. Idea jest szlachetna, pod warunkiem, że ktoś nauczy myśleć podobnie muzułmanów - mówią krytycy projektu.