Łódzki sąd aresztował na trzy miesiące mężczyznę, podejrzanego o ciężkie pobicie swojego 3,5-miesięcznego syna. Chłopiec trafił do Instytutu Matki i Dziecka. Lekarze nadal walczą o jego życie.
Chłopcu trzeba było usunąć krwiaka z mózgu. Zdaniem lekarzy, dziecko sprawia wrażenie zaniedbanego, a obrażenia powstały w różnym czasie, w ciągu ostatnich kilkunastu dni.
Są ślady urazów, które zostały zadane na przestrzeni ostatnich kilkunastu dniu lub paru tygodni. Czy ono było bite, czy to były pojedyncze uderzenia, wszystko jedno - mówi RMF doktor Wojciech Krajewski z Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
30-letniego ojca dziecka zatrzymano przed jedną z pijalni piwa; był pijany. Mężczyzna sam opiekował się dwojgiem dzieci. Matka miesiąc temu popełniła samobójstwo. W wychowaniu dzieci ojcu pomagali rodzice i teściowie. Sąsiedzi twierdzą, że nie wiedzieli o tym, co dzieje się za ścianą. Za ciężkie pobicie dziecka grozi do 10 lat więzienia, o losie dzieci zdecyduje sąd rodzinny.