88-letniego angielskiego pszczelarza zaatakowały jego własne pszczoły. Na ciele Stanleya Chapmana z Shrewsbury w północno-zachodniej Anglii naliczono 400 ukąszeń, ale życiu poszkodowanego nie zagraża niebezpieczeństwo.
Chapman "naraził się" owadom, potykając się o ul we własnym ogrodzie. Kilka tysięcy pszczół natychmiast rzuciło się do ataku. Żona Chapmana - Rose - pospieszyła z pomocą, widząc rój, rzucający się na leżącego na ziemi męża, ale sama została zaatakowana i ratowała się ucieczką do domu. Z domu wezwała karetkę pogotowia.
Zirytowane niezgrabnością swego właściciela pszczoły pokąsały jeszcze załogę karetki pogotowia. Wszystkim ofiarom pszczelego ataku udzielono pomocy w miejscowym szpitalu.
19:45