Ludzie listy piszą - tym razem, aby ratować innych ludzi. W całej Polsce trwa 24-godzinny maraton pisania listów w obronie osób, wobec których łamane są prawa człowieka. Listy zostaną wysłane do decydentów politycznych na całym świecie.
Można napisać w sprawie m.in. tybetańskiego mnicha oczekującego na egzekucję w chińskim więzieniu, kolumbijskiej dziennikarki walczącej o wolność słowa, rosyjskiego obrońcy praw człowieka, uchodźców z Korei Północnej, prawniczki z Peru. Jak podkreślają działacze Amnesty International wystarczy poświęcić dosłownie kilka chwil.
Strategia pisania listu jest bardzo prosta. Tak naprawdę wystarczy 5 minut, aby napisać list i tym samym pomóc drugiej osobie, nawet jeśli znajduje się po drugiej stronie kuli ziemskiej - mówią organizatorzy akcji. W liście należy napisać: domagamy się, apelujemy, bądź wzywamy do podjęcia konkretnych działań w sprawie danej osoby.
W Krakowie swój list można napisać na przykład w kawiarni przy ulicy Gołębiej. Chętni mogą się tam pojawiać przez najbliższych kilkanaście godzin. Koniec akcji jutro w samo południe.