Delegacja amerykańskich wojskowych rozpoczęła rekonesans bazy w Redzikowie, gdzie ma powstać baza tarczy antyrakietowej. Kilkanaście osób – głownie inżynierów z Departamentu Obrony a także wojsk rakietowych – będzie tam pracować do końca tygodnia.
Eksperci będą mierzyć teren i przede wszystkim przeglądać infrastrukturę bazy. Chcą zdecydować, które z istniejących budynków i instalacji nadają się do wykorzystania. Przygotowują też projekt kompleksu, którego budowa ma ruszyć za dwa lata. Chodzi o radar, wyrzutnie antyrakiet, budynki dowództwa, wsparcia i ochrony, a także potężne generatory prądu, które mają zapewnić bazie niezależność energetyczną. Przy budowie ma pracować nawet 500 osób - w tym ekipy z Polski.
Amerykański ambasador w zeszłym tygodniu potwierdził, że w 2018 roku baza tarczy rakietowej w Redzikowie osiągnie gotowość bojową. Szacuje się, że będzie tam stacjonować około 100 żołnierzy USA.
Prace w Polsce to już kolejny etap budowy amerykańskiej tarczy rakietowej w Europie. W 2015 roku gotowość bojową ma osiągnąć baza w Rumunii.
Eksperci podkreślają, że wizyta wojskowych z USA potwierdza w praktyce zainteresowanie Amerykanów budową bazy w Polsce. To pierwszy ich pobyt w Redzikowie po wyborach prezydenckich, w których Barack Obama wywalczył drugą kadencję w Białym Domu.