3 Afgańczyków z ekipy rozminowującej pola w pobliżu Kabulu zginęło, gdy wiozący ich ambulans wjechał na minę. Ekipa wracała z miejsca, gdzie wcześniej inny jej członek - także Afgańczyk – poniósł śmierć podczas detonacji miny przeciwpiechotnej.

REKLAMA

Eksplozja miny raniła ponadto 29 Afgańczyków, w tym 15 uczestników akcji. 6 spośród rannych pracowało dla Duńskiej Grupy Rozminowywania. Istnieje możliwość, iż minę przeciwczołgową rozmyślnie podłożono na ruchliwej drodze.

Na kilka godzin przed wybuchem miny w południowo-zachodniej części Kabulu eksplodowała bomba, zabijając rowerzystę - podała afgańska policja. Ładunek wybuchowy pozostawiono w starym drewnianym wozie w pobliżu dawnej ambasady radzieckiej.

Rys. RMF

16:25