Aresztom i więzieniom w Polsce od zaraz potrzeba 80 milionów złotych. Cała kwota to dług służby więziennej. Zdarza się, że dyrektorzy zakładów karnych nie płacą za prąd, wyżywienie, nie mówiąc już o usługach pocztowych czy też nagrodach dla wzorowych pracowników. W Ustce dyrektorzy wszystkich więzień i aresztów w Polsce na specjalnej konferencji zastanawiają się jak wyjść z tragicznej sytuacji.

REKLAMA

W naszym kraju jest 80 tysięcy skazanych i aresztowanych. Aby w Polsce było bezpiecznie musi powstać przynajmniej 40 zakładów karnych. Podsekretarz stanu z Ministerstwa Sprawiedliwości Jerzy Lankiewicz powiedział dyrektorom więzień, że nie powinni mieć złudzeń, bo pieniędzy po prostu nie ma. „Sytuacja w więziennictwie zagraża stabilności i bezpieczeństwu w państwie” – mówił Lankiewicz. Żadne więzienie w Polsce nie płaci na czas rachunków. Na swoje pieniądze czekają właściciele piekarni, masarni, wiele urzędów i instytucji. Stanisław Leśniak, dyrektor Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Rzeszowie powiedział, że na jego terenie telefony z żądaniem spłaty długów to normalna sprawa. Dyrektorzy zapewniają, że nie zwykły „Kowalski” nie musi obawiać się, że groźny bandyta tak po prostu ucieknie z więzienia. By zapewnić 100% bezpieczeństwo potrzebne są jednak pieniądze.

16:45