Lecących samolotem do Londynu lub przelatujących tranzytem przez słynne międzynarodowe lotnisko Heathrow mogą czekać nieprzyjemne niespodzianki. Od rana trwa 48-godzinny strajk pracowników tego lotniska. Chodzi o podwyżki.
Zarząd lotniska robi wszystko, by zminimalizować efekt strajku, ale samoloty co najmniej 20 linii lotniczych mogą mieć poważne opóźnienia lub zostaną odwołane.
Za strajkiem opowiedział się personel odpowiedzialny za odprawę biletową oraz bagażowi zatrudnieni przez firmę Swissport. Domagają się oni 16-provcentowej podwyżki.
Zdaniem rzecznika lotniska protest zakłóci ruch samolotów lądujących na trzech terminalach portu. Najbardziej – jak powiedział – zakłócone będą rejsy obsługujące trasy azjatyckie i bliskowschodnie. Kłopoty będzie też miał terminal towarowy.
Heathrow jest najruchliwszym lotniskiem na świecie. Co roku obsługuje ponad 63 mln pasażerów. 90 linii lotniczych obsługuje 170 tras międzynarodowych, w tym połączenia z Polską. W lipcu londyńskie lotnisko zostało sparaliżowane przez strajk pracowników linii British Airways, największego użytkownika Heathrow. Przez kilka dni setki pasażerów musiało koczować na lotnisku.
15:20