Ludzie czekali przed bramą stadionu już od samego rana. Na środku boiska trumna. Wokół pełne trybuny. O godz. 11 żałobną muzyką zaczęła się uroczystość na stadionie drużyny Hannover 96, bo w tym klubie grał ostatnio. Był kapitanem. To władze klubu na prośbę żony piłkarza zorganizowały uroczystość. Robert Enke 10 listopada popełnił samobójstwo. Miał 32 lata. Cierpiał na depresję.
Trybuny wypełnione. Transmisję przeprowadziły największe niemieckie stacje telewizyjne. To był największy pogrzeb w Niemczech od 1967 roku, gdy pochowano Konrada Adenauera.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Pożegnanie zaczęło się żałobną muzyką i hymnem zespołu Hannover 96. Ludzie płakali. Potem kolejno przemawiali duchowni, sportowcy, politycy, przyjaciele Roberta Enke. Ciszę i przemówienia przerywały spontaniczne oklaski. Brawami została też pożegnana trumna, która wyniesiona przez kolegów z drużyny, z którymi piłkarz jeszcze przed tygodniem grał, zniknęła w wyjściu, którym po meczu piłkarze zawsze schodzą do szatni. Jeszcze dwa kadry pokazane na telebimie: daleki wykop piłki z ostatniego meczu Enke i widok karawanu wyjeżdżającego ze stadionu i zamykająca się za nim brama...
Robert Enke spoczął w Empede, obok grobu córki, która chorowała na serce i zmarła w wieku dwóch lat w 2006 roku. Prośba jego żony by sam pogrzeb na cmentarzu był juz tylko rodzinny została uszanowana.
Niemcy są pełni podziwu dla postawy Teresy Enke po śmierci męża. Opowiedziała o problemach piłkarza, by kibice wiedzieli dlaczego zdecydował się na taki krok. Mówiła na drugi dzień po samobójstwie o depresji, która trapiła jej męża, czym wywołała dyskusję o tej chorobie i o presji, pod jaką żyją znani ludzie. Już w czasie marszu pamięci, który przeszedł ulicami Hannoveru, wzięło udział 35 tysięcy ludzi. Tłumy były też na nabożeństwie prowadzonym przez szefową niemieckiego kościoła ewangelickiego. Na pogrzebie nie brakuje nie tylko kibiców piłki nożnej - oprócz piłkarzy (w tym niemieckiej kadry i przedstawicieli wszystkich klubów Bundesligi) i szefów federacji jest wielu polityków, artystów czy ludzi kościoła.
Robert Enke zagrał 8 spotkań w reprezentacji Niemiec. Był głównym kandydatem do roli pierwszego bramkarza na przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w RPA. Nim wrócił do Niemiec, do Hanoweru, grał m.in. w Barcelonie, Fenerbahce Stambuł czy CD Teneryfa.