Dziś mija 23 rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Czy reżim Jaruzelskiego złamał prawo PRL? Czy członkowie byłej Rady Państwa i WRON popełnili 13 grudnia zbrodnię komunistyczną?
W oficjalnych komunikatach o wprowadzeniu stanu wojennego powoływano się na konstytucję PRL:
13 grudnia władzę w Polsce przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego – pozakonstytucyjny twór złożony wyłącznie z wyższych rangą wojskowych. Ryszar Reiff był jedynym członkiem ówczesnej Rady Państwa, który głosował przeciwko decyzji generała Wojciecha Jaruzelskiego. Sprzeciwił się wprowadzeniu stanu wojennego:
W 52 ośrodkach internowano 10 tysięcy działaczy "Solidarności". Na ulicach miast pojawiły się czołgi i wozy bojowe; wprowadzono godzinę milicyjną i oficjalną cenzurę korespondencji; odcięto telefony. Zmilitaryzowano najważniejsze instytucje i zakłady pracy.
Na wyjazd poza swą miejscowość trzeba było mieć zezwolenie. Zawieszono wydawanie prasy i pracę wyższych uczelni. Strajki protestacyjne i uliczne demonstracje były brutalnie tłumione przez ZOMO. Opór protestujących próbowano złamać w Hucie imienia Lenina, stoczniach: Gdańskiej i Szczecińskiej, w Ursusie, w kopalniach: Manifest Lipcowy, Wujek, Borynia i Staszic. Najbardziej tragiczna w skutkach była pacyfikacja kopalni "Wujek", gdzie zginęło dziewięciu górników.
Wprowadzenie stanu wojennego odbiło się ogromnym echem w wielu krajach świata. W zachodniej Europie odbywały się wielkie demonstracje poparcia dla Solidarności. Politycy i zwyczajni obywatele państw demokratycznych otwarcie potępiali zamach grudniowy.
Szefowa Komisji Ścigania Zbrodnii przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach, która prowadzi to śledztwo zapewnia, że wierzy w jego zakończenie zarzutami. Wprowadzenie stanu wojennego za niezgodne z ówczesną konstytucją niejednokrotnie uznawali już historycy.
To jednak nie wystarczy: Planujemy przesłuchania około 50 osób, ale to nie jest lista zamkięta - mówi prokurator Ewa Koj. Podobnie jak lista dokumentów, z którymi trzeba się zapoznać. W tym tygodniu zacznie się przeszukiwanie archiwów sejmowych, w szczególności Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Na liście są jeszcze między innymi Centralne Archiwum Wojskowe, niemieckie Bundesarchiwum czy zbiory rosyjskie, choć w dostęp do tych ostatnich prokurator Ewa Koj nie bardzo wierzy.
Ograniczeniem może też być czas, bo większość świadków to ludzie w podeszłym wieku; często schorowani. Ten czas jest istotny, ale z drugiej strony pośpiech nie doprowadziłby tu do niczego – dodaj prokurator Koj.
Pomóc za to mogłoby wzmocnienie grupy pracującej nad sprawą, bo na razie te czynności wykonuje jeden prokurator. Dla porównania sprawą katyńską zajmuje się w IPN 16 prokuratorów, a zbrodnie komunistyczne – a do tych zalicza się wprowadzenie stanu wojennego – przedawnia się w roku 2010.
Stan wojenny zniesiono 22 lipca 1983 roku. Rozwiązano WRON i ogłoszono amnestię dla więźniów politycznych.