Drifting, rallycross, czy karting. To tylko niektóre dyscypliny znajdujące się w harmonogramie tegorocznych II Igrzysk Sportów Motorowych FIA! Na imprezie w Marsylii Polskę reprezentować będzie piętnastu zawodników w dziewięciu dyscyplinach. Rywalizacja ruszy 27 października, a większość konkurencji zaplanowano na legendarnym torze Paul Ricard. Nasi kadrowicze wchodzą w ostatni okres przygotowań i jak przyznają, zaczynają odczuwać emocje związane ze startem z orzełkiem na piersi.

REKLAMA

Motoryzacyjna impreza wystartuje już w środę! Ceremonia odbędzie się budynkiem Muzeum Cywilizacji Europejskiej i Śródziemnomorskiej w Marsylii. Kolejne cztery dni wypełni rywalizacja kilku tysięcy zawodników z 90 krajów świata. O medal nie będzie łatwo, ale Biało-Czerwoni są zdeterminowani i chcą powalczyć o podium w każdej z dziewięciu dyscyplin.

Kartingowcy polską siłą

Najwięcej reprezentantów mamy w kartingu. Nasz zespół w karting endurance będzie liczyć czworo zawodników. Wśród nich nalazł się m.in. Jakub Rajski, który niedawno wrócił z mistrzostw świata.

Po powrocie musiałem się zregenerować, ale odkąd otrzymałem powołanie, zintensyfikowałem swoje przygotowania. Muszę być gotowy na długotrwały wysiłek, przyzwyczaić swój organizm do szybkości i napięcia. To czas, abym wszedł w tryb startowy i w pełnym przebudzeniu, szybkości i wytrzymałości utrzymywał koncentrację na długi czas - mówił Rajski.

Wtórował mu Marcel Kuc, który włączył do swojego treningu bieganie oraz liczne ćwiczenia mięśni używanych podczas rywalizacji w kartingu. Dużo jeździ na symulatorze, ale również na torze.

Długie, wielogodzinne przejazdy mają poprawić powtarzalność oraz wytrzymałość. Będę kontynuować pracę, a tydzień przed startem planuję odpocząć, by przystąpić do zawodów w pełni wypoczęty - podkreślił Kuc.

Również w kartingu, ale tym razem w slalomie reprezentować Polskę będą Emilia Rotko i Karol Król.

Nasza konkurencja wymaga precyzji, opanowania oraz dobrej pamięci. Właśnie te elementy trenuję korzystając z własnego gokarta i ustawiając różne warianty trasy na jednym z nieczynnych podwrocławskich lotnisk - powiedziała zawodniczka.

Elektryczna nowość w kartingu

Co ciekawe rywalizacja w karting slalom odbędzie się w elektrycznych pojazdach dostarczonych przez organizatora. Nie znana jest ani ich specyfikacja ani rodzaj nawierzchni, na której odbędzie się rywalizacja. Zawodnicy muszą więc ćwiczyć na różnorodnych nawierzchniach oraz pojazdach.

Przez najbliższe dwa tygodnie skupimy się na treningu gokartem elektrycznym oraz na pracy nad koncentracją. To pozwoli również zapanować nad rosnącymi przed startem emocjami - przyznała Emilia Rotko.

Będziemy mieć również indywidualnych reprezentantów w konkurencjach karting sprint junior oraz senior. W pierwszej z nich wystartuje Borys Łyżeń, który stara się godzić treningi na torze ze szkołą oraz ćwiczeniami fizycznymi. Co więcej, jeszcze przed startem w Marsylii wystartuje w światowym finale Rok Cup we włoskim Lonato. Chce tam powalczyć o zwycięstwo.

W kategorii senior pojedzie Adrian Łabuda, dla którego ostatnie tygodnie były wypełnione startami. Najpierw ostatnia runda Rok Cup Poland w Bydgoszczy, a następnie ostania runda Rotax Max Challenge Poland. Młody kierowca w klasyfikacji sezonu zdobył odpowiednio 2. i 5.miejsce. Podobnie, jak jego młodszy kolega z kadry wybiera się teraz do Lenato, by powalczyć w Rok Cup Trophy oraz Rok Cup Superfinal 2022. Stamtąd bezpośrednio poleci do Marsylii.

Nowe wyzwania oraz szansa zaprezentowania się na prestiżowych zawodach międzynarodowych jest niewątpliwie ekscytująca i już nie mogę się doczekać - przyznaje.

Laskowski w cross car

Poza kartingiem liczymy również na naszego jedynaka w konkurencji cross car, Macieja Laskowskiego, który tuż przed wylotem do Marsylii, w ten weekend będzie walczyć o mistrzowski tytuł w ostatniej rundzie Pucharu Polski Autocross.

Nic nie przygotowuje lepiej niż bezpośrednia walka z rywalem na torze, a w finałowej rundzie walka z pewnością będzie zacięta do ostatniego okrążenia. Sporo czasu spędzam na torze, ale też jeżdżę na symulatorze, który pozwala ćwiczyć spokojną głowę podczas rywalizacji. A wszystko wskazuje na to, że w Marsylii będę mieć okazję ścigać się z najlepszymi, co daje mi dodatkowego kopa - podkreślił z entuzjazmem Laskowski.

Z kartingu do rallycross

Tuż przed wyjazdem do Francji, o mistrzostwo Polski w Rallycross będzie rywalizować Sara Kałuzińska, która w Marsylii stworzy zespół z Danielem Dymurskim w auto slalomie.

Trenuję cały czas swoją konkurencję, ale emocje związane z FIA Motorsport Games udzielą mi się chyba dopiero kiedy skończę sezon w kraju. Na razie nie chcę o tym myśleć, żeby zachować koncentrację na finiszu mistrzostw Polski - powiedziała zawodniczka, która miała już okazję reprezentować kraj.

Na pierwszych igrzyskach sportów motorowych w 2019 we Włoszech startowała w karting slalomie. Drugim kierowcą, który drugi raz wystartuje w FIA Motorsport Games jest Marcin Świderek, specjalizujący się w E-sporcie. Doświadczenie z pierwszej edycji z pewnością będzie stanowić jego przewagę w walce o medale.

Przygoński gwiazdą driftu

Chyba najbardziej intensywny okres mają trzej kierowcy, w których kibice pokładają największe medalowe nadzieje. Jakub Przygoński, kapitan reprezentacji zakończył już sezon driftingowy i będzie mógł przystąpić do rywalizacji w Marsylii z czystą głową. Jednocześnie Kuba rozpoczął przygotowania do Dakaru. Niedawno ukończył Rajd Maroka na doskonałym, 6. miejscu.

To oczywiście dwie skrajnie różne dyscypliny, bo w Rajdzie Dakar jeden etap może trwać trzy do pięciu godzin, podczas gdy w driftingu to zaledwie 30 sekund. Uważam jednak, że im więcej czasu spędza się w samochodzie służącym do rywalizacji sportowej, tym lepszym się jest kierowcą. Podczas driftingu ćwiczę koordynację, koncentrację, czy odporność na stres, które potem mogę wykorzystać w rajdach pustynnych. I na odwrót. Liczę, że podobnie, jak w Dakarze, na Motorsport Games zjedzie się cała światowa czołówka i będziemy mogli w dritfingu powalczyć na dobrym poziomie - podkreślił Kuba Przygoński.

Medalowe nadzieje

Medalowe nadzieje wiążemy też na pewno z Karolem Baszem i Marcinem Jedlińskim, którzy wspólnie powalczą o "pudło" w GT. Pierwszy z wymienionych wrócił na tor po letniej przerwie, biorąc udział w Mistrzostwach Włoch (18.09.2022). Dwa tygodnie później rozpoczął się istny maraton z zawodami Super Trofeo w Barcelonie (01-02.10.2022), tydzień później wziął udział w ostatnim wyścigu Mistrzostw Włoch GT3 (04.10.2022), a w najbliższy weekend wraca do Barcelony na ostatni wyścig GT Open (16.10.2022) by następnie trenować we Włoszech ze swoimi podopiecznymi w bolidach F4. Dzięki temu udaje mu się utrzymać formę wyścigową i nie musimy się martwić o jego przygotowanie do FIA Motorsport Games.

Niestety do Marsylii nie pojedzie Maciej Marcinikiewicz, który miał reprezentować Polskę w endurance wraz z dwoma innymi kierowcami. FIA odwołała rywalizację w tej konkurencji. Ubyła nam więc jedna szansa na medal, ale należy wierzyć, że mimo ogromnej konkurencji nasi reprezentanci znajdą się wśród tych szczęśliwców, którzy staną na podium. Kto wie, może komuś uda się również wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego...

FIA Motorsport Games to wydarzenie jakiego przez lata brakowało w świecie sportów motorowych. To zawody, w których rywalizacja wyniesiona jest na poziom narodowy, co gwarantuje jeszcze większe zaangażowanie zarówno zawodników, jak i kibiców. Walka o medale dla swojego kraju i wysłuchanie Mazurka Dąbrowskiego to ogromna nobilitacja, która tradycyjnie kojarzy nam się ze zmaganiami olimpijskimi. Igrzyska Sportów Motorowych tę ideę, ale też emocje przenoszą na tor - powiedział prezes Polskiego Związku Motorowego, Michał Sikora.

FIA Motorsport Games - Igrzyska Sportów Motorowych odbędą się po raz drugi. Pierwsza edycja miała miejsce w Rzymie w 2019 roku. Organizatorem wyjazdu reprezentacji Polski do Marsylii jest Polski Związek Motorowy.