13 osób zginęło, a 11 zostało rannych w zamachu bombowym, do którego doszło na południu Filipin - podały tamtejsze władze. Odpowiedzialnością za zamach obarczyły muzułmańskich separatystów z Frontu Wyzwolenia Moro.
Bomba wybuchła na zatłoczonym bazarze w mieście Koronadal. Sobota jest tam dniem targowym, więc wśród straganów kłębiły się tłumy. Według miejscowych władz, zamachowiec zginął na miejscu. Ze wstępnego śledztwa wynika, że zdetonował on spreparowany pocisk moździerzowy.
Władze obawiają się, że bilans ofiar śmiertelnych zamachu zwiększy się, ponieważ niektórzy ranni są w stanie krytycznym.
Foto: Archiwum RMF
16:05