10-miesięczna dziewczynka, pogryziona przez owczarka niemieckiego, trafiła do szpitala w Krakowie. Dziecko przeszło operację. Stan dziewczynki jest ciężki, ale stabilny. Według policji, mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku.
Dziewczynka ma załamaną kość czaszki i uszkodzoną zatokę. Owczarek niemiecki, który pogryzł dziewczynkę, był własnością rodziny i znał dziecko. Co więcej, do wypadku doszło w mieszkaniu, gdy dziewczynka znajdowała się pod opieką dorosłych.
Jak powiedział naszemu reporterowi Marcin Kotulski z małopolskiej policji, jedna z wersji zdarzeń mówi, że dziewczynka chciała zabrać psu kość. Dopuszcza się także możliwość, że dziecko obudziło śpiącego owczarka, ciągnąc go za ogon. Pies trafił do azylu, o jego dalszym losie zdecyduje prokurator.