Potężny ładunek wybuchowy ukryty w mikrobusie zabił co najmniej 17 osób w południowym Afganistanie. Połowa z ofiar to dzieci. Choć nikt nie przyznał się do przeprowadzenia zamachu, to władze prowincji Helmand są przekonane, że stoją za nim talibowie i al-Qaeda.
Niewykluczone, że bomba wybuchła przedwcześnie. Mogła być przeznaczona do ataku w czasie obchodów święta Niepodległości Afganistanu, które przypada za niespełna tydzień.
14:10