W Sejmie, mimo sprzeciwu opozycji, odbyło się drugie czytanie projektu reformy emerytalnej. Na sali obrad zabrakło szefa rządu, ministra finansów i ministra pracy. W tym samym czasie przed gmachem Sejmu przeciwko reformie drugi dzień protestowali związkowcy.
Sejmowa nadzwyczajna komisja ds. zmian w systemie emerytalnym z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych odrzuciła 11 z 12 merytorycznych poprawek do projektu ustawy podnoszącego wiek emerytalny do 67. roku życia. W toku prac (...) przyjęta została jedna poprawka merytoryczna, która zabezpiecza interes osób, które pobierały lub pobierają świadczenia pielęgnacyjne, za które wójt, burmistrz lub prezydent miasta opłaca składkę na ubezpieczenia emerytalne - powiedział sprawozdawca komisji Janusz Cichoń (PO).
Przedstawiciel ludowców Henryk Smolarz zadeklarował, że posłowie PSL poprą przygotowane przez rząd propozycje. Poinformował także, że jego klub chce dalszych zmian w systemie emerytalnym. PSL pracuje nad rozwiązaniami, które Smolarz nazwał "pakietem społecznym".
Będziemy przedstawiali je Sejmowi i opinii publicznej i liczymy, że choć część z nich zostanie przyjęta. Zachęcamy opozycję do podjęcia podobnego wysiłku. Tylko w taki sposób można prowadzić reformy - oświadczył.
PiS jest przeciwne projektowi ustawy o emeryturach. Józefa Hrynkiewicz powiedziała, że rzeczywistym celem reformy emerytalnej jest obniżenie wysokości emerytur. W tej reformie chodzi o obniżenie emerytur, tak działa system kapitałowy. (...) emerytura, która w 2008 roku wynosiła 1600 zł brutto, to w roku 2014, kiedy zostanie w całości zastosowany system kapitałowy, wyniesie 800 zł brutto - wyliczyła posłanka.
Za projektem ustawy wydłużającej wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67. roku życia zagłosuje PO, PSL i część Ruchu Palikota. Posłowie PiS, SLD oraz Solidarnej Polski będą głosować przeciw. Rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym zrównuje i wydłuża wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67 lat. Zakłada również możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę. Prawo do takiego świadczenia miałyby kobiety w wieku 62 lat z co najmniej 35-letnim stażem ubezpieczeniowym (obejmującym okresy składkowe i nieskładkowe) oraz mężczyźni, którzy ukończyli 65 lat i mają co najmniej 40 lat stażu ubezpieczeniowego. Częściowa emerytura stanowiłaby 50 proc. pełnej kwoty emerytury.
Sejm skierował rządowy projekt zmian w ustawie o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych ponownie do komisji. Odrzucenia projektu w całości chce PiS. Partia zapowiada, że jeśli ustawa zostanie uchwalona, zaskarży ją do Trybunału Konstytucyjnego.
Projekt reformy "mundurówek" autorstwa MSW zmierza do wydłużenia aktywności zawodowej m.in. policjantów i żołnierzy zawodowych. Funkcjonariusze mają nabywać uprawnienia emerytalne po 55. roku życia i 25 latach służby. Obecnie, by przejść na emeryturę, muszą - niezależnie od wieku - przepracować 15 lat. Nowy system obejmie osoby, które wstąpią do służby po wejściu w życie nowych przepisów, czyli na początku 2013 roku.
Kiedy w Sejmie toczyła się debata ws. reformy emerytalnej, przed budynkiem protestowali członkowie NSZZ "Solidarność", którzy nie zgadzają się na podniesienie wieku emerytalnego. Związkowcy rozstawili miasteczko namiotowe na skwerze przed wjazdem do Sejmu.
Nie możemy tylko narzekać, siedzieć przed telewizorem i wpisywać swoje niezadowolenie na blogach internetowych. W pewnym momencie będziemy musieli wyjść na ulice - przewodniczący Solidarności Piotr Duda. Ja apelowałem do pana premiera: pan wstrzymuje pracę nad ustawą, my wstrzymujemy protesty - dodał.
Zastępca przewodniczącego "Solidarności" Tadeusz Majchrowicz powiedział, że od czwartku protest będzie prowadził łódzki region związku. Weźmie w nim udział ok. 400 związkowców, którzy dojeżdżają sukcesywnie do Warszawy.
We wtorek "Solidarność" pikietowała przed kancelarią premiera. Związkowcy przekazali Donaldowi Tuskowi własne projekty dotyczące zmian w ustawie o Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz w ustawie o tzw. agencjach pracy tymczasowej. Przewidują one m.in. objęcie składkami na ZUS umów o dzieło i umów zlecenia, z wyjątkiem np. umów dotyczących prac sezonowych wykonywanych przez studentów.