W sierpniu tego roku o kredyt mieszkaniowy wnioskowało 12,39 tys. chętnych – podało Biuro Informacji Kredytowej. W tym samym okresie rok temu taki wniosek złożyło 42,54 tysiące osób. To oznacza spadek o ponad 70 procent.
W sierpniu 2022 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało w sumie 12,39 tys. potencjalnych kredytobiorców w porównaniu do 42,54 tys. rok wcześniej, co oznacza spadek o 70,9 proc. - wskazało BIK w środowej informacji. Dodano, że w porównaniu do lipca tego roku liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy zmniejszyła się o 12,2 proc.
Jak podano, średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w sierpniu br. wyniosła 336,66 tys. zł i była niższa o 2,8 proc. w relacji do wartości z sierpnia 2021 r. i o 0,9 proc. w porównaniu do lipca 2022 r.
Odczyt BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe w sierpniu pokazał, że wysokie stopy procentowe, zaostrzenie wymogów regulacyjnych oraz obawy przed skutkami spowolnienia gospodarczego, a nawet możliwej recesji, praktycznie zamroziły popyt na kredyty mieszkaniowe - stwierdził główny analityk Grupy BIK prof. Waldemar Rogowski, cytowany w środowej informacji. Jego zdaniem nic nie wskazuje na to, aby popyt osiągnął już najniższy poziom. Nadal nie widać na horyzoncie żadnych oznak odbicia od dna - ocenił.
Ekspert zwrócił uwagę, że sierpniowa wartość Indeksu Popytu jest najniższa w historii pomiaru, czyli od 14 lat. Wyjaśnił, że wpłynęła na to mniejsza o ponad 70 proc. niż przed rokiem liczba wnioskodawców, która jest na najniższym poziomie od stycznia 2007 r. Rogowski zwrócił uwagę, że liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy regularnie spada już od kwietnia 2021 r., czyli jeszcze przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp procentowych. Dodał, że od 5 miesięcy spada co miesiąc m.in. średnia kwota wnioskowanego kredytu, co może świadczyć, że kredytobiorcy mają coraz niższą zdolność kredytową.
W ocenie Rogowskiego w przypadku dalszych podwyżek stóp procentowych, jeszcze bardziej ograniczony zostanie popyt na kredyty mieszkaniowe. Jednocześnie, wraz z rosnącymi obciążeniami z tytułu rosnących rat, prawdopodobnym scenariuszem jest większe zainteresowanie moratoriami kredytowymi w kolejnych miesiącach - ocenił.