Zapadły pierwsze wyroki w cywilnym procesie 5 kobiet poparzonych podczas radioterapii w Białostockim Ośrodku Onkologicznym. 2 spośród poszkodowanych kobiet otrzymają po 100 tys. zł. wraz z należnymi odsetkami.
Ośrodek będzie także odpowiadał za ewentualne, przyszłe powikłania zdrowotne. Do wypadku doszło ponad półtora roku temu. 5 kobiet uległo poparzeniu podczas awarii przestarzałego aparatu do radioterapii. Dawka promieniowania, którą otrzymały była tak duża, że niektórym pacjentkom trzeba było usunąć żebra. Leczenie ran powstałych na skutek napromieniowania trwało ponad rok.
Wyrok był sporym zaskoczeniem. Po raz pierwszy sąd przyznał, że kobiety zostały poszkodowane nie tylko z winy przestarzałego sprzętu, ale także z winy osób obsługujących to urządzenie.
Skoro pozwany podjął decyzję leczenia pacjentów takim sprzętem, to powinien również wziąć pod uwagę ryzyko skutków ewentualnie takiego leczenia - brzmiało uzasadnienie wyroku.
Same poszkodowane także nie ukrywały swojego zadowolenia. Wyrok nie jest prawomocny. Poszkodowane kobiety nie są pewne, czy nie będą się od niego odwoływały, ponieważ domagały się dwukrotnie wyższego odszkodowania.
07:50