Biskupi wybiorą jutro - w miejsce prymasa Glempa - nowego przewodniczącego Episkopatu. Kandydatów jest niewielu; zarówno media, jak i ludzie Kościoła największe szanse dają abp. Józefowi Michalikowi z Przemyśla.

REKLAMA

Michalik – obecny wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polskiego – jest uważany za przedstawiciela – jeśli można tak powiedzieć – biskupiej centro-prawicy.

Choć w swoim czasie sympatyzował z Radiem Maryja, to potrafił też potem je skrytykować. Nie jest najbardziej nowoczesnym ani otwartym z biskupów, ale przecież większość polskiego kleru takiego otwarcia nie lubi.

JÓZEF GLEMP - 23 LATA NA CZELE KOŚCIOŁA POLSKIEGO

Poza arcybiskupem Michalikiem pewne szanse daje się młodszemu i bardziej otwartemu metropolicie poznańskiemu Stanisławowi Gądeckiemu. Może się on jednak okazać zbyt młody i zbyt mało wpływowy w Episkopacie. Popierają go media i świeccy katolicy.

Zobacz również:

Wśród następców Józefa Glempa wymienia się także biskupa płockiego Stanisława Wielgusa i biskupa Wojska Polskiego Sławoja Leszka Głodzia. Niemal żadnych szans nie ma natomiast arcybiskup Józef Życiński z Lublina. Podobnie jak arcybiskupi Gocłowski i Muszyński jest zbyt otwarty i postępowy.

Nowy przewodniczący Episkopatu będzie pełnił swą funkcję przez 5 lat, a nie – jak było do niedawna – dożywotnio. Może być wybrany na drugą kadencje.

14:25