Globalna wymiana handlowa spadnie w tym roku o 9 procent do najniższego poziomu od II wojny światowej – poinformowała Światowa Organizacja Handlu. Według przewidywań WTO najbardziej – o około 10 proc. - spadnie handel w krajach bogatych, ale ucierpią przede wszystkim kraje biedne, w których wzrost gospodarczy uzależniony jest w bardzo dużym stopniu od eksportu.
Przez ostatnie 30 lat wymiana handlowa była stale rosnącą częścią globalnej aktywności gospodarczej - stwierdził szef WTO Pascal Lamy. Jednak kryzys finansowy sprawił, że maleje pula dostępnych kredytów, a to powoduje znaczący spadek obrotów handlowych, zwłaszcza w krajach rozwijających się.
Lamy zaapelował do rządów, aby unikały rozwiązań antykryzysowych prowadzących do pogorszenia sytuacji, a polegających np. na ratowaniu rodzimych firm przed upadłością kosztem zagranicznej konkurencji. Izolacjonizm ekonomiczny może bowiem pogłębić recesję.
Z raportu WTO wynika, że nawet Chiny nie będą w stanie uchronić się przed skutkami spadku globalnych obrotów handlowych. Chiński eksport obniżył się w lutym o 26 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Jeżeli taka tendencja spadkowa się utrzyma, eksport Chin zmaleje do zera w ciągu najbliższych 10-12 miesięcy. Zdaniem autorów raportu tak gwałtowny dalszy spadek jest nie do pomyślenia, a korekta tego trendu nastąpi szybko.