"Wojna równa się inflacja". Debata w RMF FM o ekonomicznych skutkach napaści Rosji na Ukrainę

"Za wcześnie, by mówić, co bezpośrednio wydarzy się ze wskaźnikiem PKB Polski - jak bardzo się skurczy lub nie nasz wzrost gospodarczy. Natomiast wojna równa się inflacji" - mówił Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego w debacie RMF FM nt. gospodarczych skutków inwazji Rosji na Ukrainę. Prezes ZUS-u Gertruda Uścińska, pytana o to, czy rynek pracy jest gotów na falę uchodźców z Ukrainy, stwierdziła, że zapotrzebowanie w szeroko rozumianym sektorze usług jest duże.

Za każdym razem, kiedy mamy konflikt, rosną ceny. Rosną ceny pszenicy, gazu, paliwa. W kwietniu, maju będziemy mieli inflację ok. 10 proc. Inflacja będzie wyższa w całej Unii Europejskiej - przewidywał Piotr Arak.

Gertruda Uścińska podkreślała natomiast, że w specjalnej ustawie wjazd po 24 lutego będzie uważany za legalny. Pytana o szanse na zatrudnienie uchodźców w naszym kraju, stwierdziła, że "zapotrzebowanie w szeroko rozumianym sektorze usług jest duże".

To będzie kryzys na rynku żywnościowym, który się rozwija. U nas podrożeje chleb, podrożeją najprostsze produkty, które były dzisiaj dostępne. Przerwane łańcuchy dostaw z Ukrainy spowodują, że ceny pszenicy, kukurydzy pójdą do góry - mówił Piotr Arak w specjalnym wydaniu Rozmowy w RMF FM.

Szef PIE był pytany, czy czeka na upadek gospodarczy Rosji. Mogę uczciwie powiedzieć, że tak. Obserwuję notowania rosyjskich spółek na londyńskiej giełdzie. Gazprom i wszystkie spółki surowcowe, które notują spadki 60-70 proc. każdego dnia to rzecz, która mnie cieszy - powiedział Arak.

Prezes ZUS-u Gertruda Uścińska zapewniła z kolei, że uchodźcy z Ukrainy będą otrzymywać 500+. Będziemy im pomagać, żeby wniosek był sprawnie złożony, i żeby mogły co miesiąc otrzymywać to kluczowe świadczenie na dzieci do lat 18 - mówił Uścińska. Powiedziała też, że nie ma potrzeby wprowadzać specjalnych przepisów, które pozwoliłyby Ukraińcom podjąć legalną pracę. Kluczowy jest wjazd i legalność pobytu, dostęp do rynku pracy do 18 miesięcy. Mamy w Polsce dobrze rozbudowane ustawodawstwo dotyczące zatrudniania, ubezpieczenia. Nie będziemy stosować jakichś specjalnych rozwiązań, bo te powszechne rozwiązania będą stosowane - powiedziała prezes ZUS.