Poznańscy uczniowie mają szansę być sprawniejszymi niż ich rówieśnicy w innych miastach. Władze wielkopolskiej stolicy postanowiły zapłacić z miejskiej kasy za czwartą godzinę wychowania fizycznego, która z powodu dziury budżetowej od drugiego semestru tego roku znika z planów lekcji.
Kwota jest niebagatelna, bo wynosi ponad 2,5 miliona złotych. Włodarze z Poznania postanowili dofinansować zajęcia fizyczne uczniów, ponieważ uważają, że czwarta godzina "WF"” jest dzieciom i młodzieży bardzo potrzebna. Dzięki niej jest ona zdrowsza - twierdzą. Pieniądze pochodzą ze środków oświatowych. Niestety, nie wystarczy ich na następny rok szkolny. Na razie nie wiadomo również ile miast Wielkopolski podąży za przykładem Poznania. Dane na ten temat kuratorium dostanie w połowie przyszłego miesiąca.
foto Archiwum RMF
01:15