Pół wieku temu, 6 listopada 1951 roku, z taśmy montażowej fabryki samochodów na Żeraniu zjechała pierwsza „Warszawa”. Choć produkowano ją według licencji radzieckiej "Pabiedy", to została uznana za sztandarowy polski produkt eksportowy. „Warszawa” była ulubionym bohaterem kronik radiowych i telewizyjnych.

REKLAMA

Przez ponad 20 lat Żerań tętnił życiem. Do 1973 roku wyprodukowano prawie 255 000 Warszaw. W szczytowym okresie "Warszawa" była produkowana w 10 typach. Jeździła po ulicach 25 krajów na czterech kontynentach. Ostatnia Warszawa wyjechała z fabryki 30 marca 1973. Niewiele osób jednak wie, że w zaciszach pracowni konstruktorów Żerania powstawały ulepszone wersje "Warszaw" czy równie słynnej "Syreny". Duża, wygodna i w przeciwieństwie do oryginału, całkowicie polska limuzyna "Warszawa" 210 z 1964 roku albo "Syrena" 110 - auto, które dziś nazwalibyśmy kompaktowym - nigdy nie doczekały się masowej produkcji. Prototypowe egzemplarze można dziś oglądać tylko w salach muzealnych. Ale, gdyby jeździły po ulicy, nawet dziś na pewno nie kojarzyłyby się z eksponatami. Te i inne niedoszłe, z przyczyn określanych przez ówczesne władze jako ekonomiczno-społeczne, produkty polskiej myśli motoryzacyjnej można podziwiać w warszawskim muzeum przemysłu.

Foto: Mikołaj Jankowski, RMF Warszawa

12:00