W kopalni "Bielszowice" w Rudzie śląskiej zakończyła się akcja gaszenia pożaru metanu, w którym dwa tygodnie temu ciężkie obrażenie odniosło 13 górników. Ratownicy zbudowali dwie tamy przeciwwybuchowe, które odcięły dopływ powietrza. Dzięki temu ogień przestał płonąć.
Stan 13 najciężej rannych górników, leczonych w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, jest stabilny i systematycznie się poprawia. Wszyscy już chodzą.
Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach cały czas prowadzi postępowanie mające na celu ustalenie przyczyn i okoliczności wybuchu pożaru. Postępowanie w tej sprawie prowadzi także Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
Wiadomo, że dzień przed tragicznym pożarem, w tym samym rejonie również palił się metan. Wtedy także ucierpiał górnik. Kopalnia nie powiadomiła o tym jednak odpowiednich służb, a w notatce służbowej napisano, że robotnik został poparzony gorącą wodą.
Foto: Aechiwum RMF
03:40