FBI ma nowego podejrzanego o udział w zamachach z 11 września 2001 roku. Jak pisze dziennik "USA Today" federalne biuro śledcze zidentyfikowało agenta al-Qaedy, który jeszcze w sierpniu 2001 roku starał się przyłączyć do zamachowców jako "numer dwudziesty".

REKLAMA

Według gazety mężczyzna musiał opuścić Stany Zjednoczone krótko przed zamachami. Jeśli FBI ma rację najprawdopodobniej znaleziono odpowiedź na pytanie dlaczego samolot, który rozbił się w Pensylwanii miał na pokładzie tylko czterech zamachowców, podczas gdy we wszystkich pozostałych było ich po pięciu.

09:55