Komisja Europejska nie mówi „nie” w sprawie umowy społecznej dotyczącej górnictwa. Dokument podpisany w maju przez związkowców i rząd zakłada stopniową likwidację branży do 2049 roku. Górnictwo ma być do tego czasu subsydiowane i na to musi zgodzić się Komisja Europejska. Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń przekazał dziś związkom informacje o postępach rozmów ze stroną unijną.
W środę w Brukseli odbędzie się kolejne spotkanie strony polskiej z przedstawicielami Komisji Europejskiej ws. prenotyfikacji programu dla górnictwa. Wiceszef Ministerstwa Aktywów Państwowych Artur Soboń potwierdził, że dotąd Komisja nie zakwestionowała proponowanych przez Polskę mechanizmów pomocy publicznej dla branży.
Wiceminister stwierdził, że nie ma na razie zagrożenia związanego z przyjętym harmonogramem zamykania kopalń. Rozmawiamy z Komisją Europejską na temat samego mechanizmu, nie rozmawialiśmy na temat konkretnych propozycji związanych na przykład z harmonogramem - mówił Soboń po spotkaniu z przedstawicielami górniczych związków w Katowicach.
W spotkaniu uczestniczyli sygnatariusze podpisanej 28 maja 2021 roku umowy społecznej, określającej zasady i tempo wygaszania polskich kopalń węgla kamiennego (energetycznego) w perspektywie 2049 roku. Dokument zawiera m.in. gwarancje zatrudnienia oraz osłon socjalnych dla górników, przewiduje dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych, a także tworzy mechanizmy wspierające transformację Śląska.
Warunkiem wejścia umowy w życie jest zgoda Komisji Europejskiej na pomoc publiczną dla górnictwa na zaproponowanych przez stronę polską zasadach. Na podstawie umowy społecznej złożony został wniosek prenotyfikacyjny. 13 września w Brukseli odbyło się w tej sprawie pierwsze spotkanie strony polskiej z przedstawicielami KE. Ponadto strona polska na piśmie odpowiada na pytania zadane przez Komisję.
Jak powiedział po dzisiejszym spotkaniu przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, przekazane związkowcom informacje potwierdziły wcześniejsze sygnały o tym, iż - jak mówił związkowiec - "zasada dotycząca systemu subsydiowania funkcjonowania górnictwa nie została przez Unię podważona". Chodzi o zaproponowany przez stronę polską system dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych, na zasadach podobnych do obowiązujących w UE do końca 2018 roku.
Teraz będą trwały techniczne rozmowy, a jak już zaczną się faktyczne negocjacje z Unią, to dla nas ważne jest, że padła jednoznaczna deklaracja ze strony ministerstwa, że my jako przedstawiciele tej drugiej strony umowy społecznej też będziemy na takie spotkania dopraszani - dodał Kolorz.
W ocenie Kolorza, KE nie kwestionuje proponowanego systemu, konieczne jest jednak stworzenie odpowiednich ram prawnych, by można go było uruchomić wobec polskich kopalń. Komisja postawiła stronie polskiej wiele szczegółowych pytań, na które strona polska odpowiada. Według Dominika Kolorza, takich pytań było łącznie ponad sto.
Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek wskazał, że - według przekazanych związkom informacji - pytania ze strony KE dotyczą m.in. planów operacyjnych kopalń oraz zamiarów rządu odnośnie utworzenia NABE - Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, która ma skupić węglowe aktywa wytwórcze energetyki oraz kopalnie węgla brunatnego.
Podczas spotkania związkowcy pytali również o postępy prac nad projektem ustawy o Funduszu Transformacji Śląska. Pod koniec czerwca - zgodnie z ustaleniami umowy społecznej - związki przekazały własny projekt takiej ustawy do Kancelarii Premiera. Jak wówczas informowano, do połowy sierpnia strona rządowa miała dokonać analiz ekonomicznych i prawnych związkowej propozycji, zaś na ich podstawie do 30 września rząd miał przedstawić ostateczną wersję projektu ustawy.
Rząd nie dotrzymał tego terminu, otrzymaliśmy jednak informację, iż do końca października ma przedstawić swój projekt i nad nim będziemy dalej pracować - powiedział szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności, przypominając, iż kilka tygodni temu odwołany ze stanowiska został wiceminister Robert Tomanek, odpowiedzialny za prace nad tym projektem w resorcie rozwoju.
Wiceminister Soboń poinformował, że ministerialna wersja projektu tej ustawy jest już niemal gotowa - w przyszłym tygodniu dokument ma być przekazany do dalszych prac, które - z udziałem ekspertów i strony społecznej - będą kontynuowane jeszcze w październiku.
W miniony wtorek, podczas obrad sejmowej podkomisji ds. restrukturyzacji górnictwa, wiceszef Ministerstwa Aktywów Państwowych powiedział, iż do końca tego roku resort aktywów liczy na kierunkową zgodę Komisji Europejskiej na polskie propozycje dotyczące programu dla górnictwa, zaś notyfikacja programu nastąpiłaby w roku 2022.
Chciałbym, aby proces prenotyfikacji zamknął się w tym roku, abyśmy wiedzieli, jaką ustawę przygotować. Na pewno ta notyfikacja (programu dla górnictwa - przyp. RMF FM) w tym roku się nie skończy, natomiast chciałbym, żebyśmy wiedzieli do końca tego roku, czy ten kierunek, który zaproponowaliśmy, jest do zaakceptowania - mówił przed tygodniem wiceminister Soboń.