Przebywający w Kijowie znany finansista George Soros obrzucony został torebkami z majonezem i klejem. Za akcję odpowiedzialni są przedstawiciele organizacji o nazwie „Bractwo”. Precz z Ukrainy, damy sobie radę bez twoich rad! - krzyczeli napastnicy.
Do incydentu doszło tuż przed otwarciem konferencji "Prawa człowieka podczas wyborów", zorganizowanej w związku z zapowiedzianymi na jesień wyborami prezydenckimi na Ukrainie.
To dla mnie nowe doświadczenie, nigdy mi się to nie zdarzyło. Nie jest to normalne zachowanie. Nie wiem dlaczego takie wydarzenia mają miejsce właśnie na Ukrainie - mówił Soros.
"Bractwo" oskarża Amerykanina o próby sprowokowania na Ukrainie przewrotu, podobnego do tego, jaki wydarzył się w Gruzji w ubiegłym roku - opozycja zmusiła tam do odejścia prezydenta Eduarda Szewardnadze.