Polskie Linie Lotnicze LOT nie będą tureckie. Mogą za to trafić w ręce Niemców lub Chińczyków - ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda. W piątek z próby przejęcia LOT-u wycofały się Turkish Airlines. Firma ogłosiła, że rezygnuje, ponieważ unijne prawo zabrania spółce spoza UE kupienia więcej niż połowy udziałów.
Procedura sprzedaży LOT-u rozpocznie się teraz od wybrania doradców inwestycyjnych, co Ministerstwo Skarbu Państwa zamierza zrobić do końca miesiąca. Będzie to któryś z wielkich banków, który będzie asystował w całym procesie. Resort zacznie także rozmawiać z potencjalnymi inwestorami.
Wracamy do koncepcji rozmów z inwestorami, którzy wcześniej wyrażali zainteresowanie kupnem naszego narodowego przewoźnika - zdradza Magdalena Kobos z Ministerstwa Skarbu Państwa. Oznacza to, że największe szanse na kupienie PLL LOT ma Air China. Z Pekinu wrócił niedawno wiceminister skarbu Rafał Baniak. Wyniki rozmów z Chińczykami są podobno obiecujące.
Drugim chętnym na kupno PLL LOT jest Lufthansa. Jej szefowie wiele razy mówili, że są zainteresowani naszym narodowym przewoźnikiem.
Polski rząd na sprzedaż LOT-u daje sobie dwa lata.