Spółka Core Scientific złożyła wniosek o ochronę przed upadłością na podstawie przepisów obowiązujących w stanie Teksas. Wycena akcji firmy spadła z 4,3 mld dolarów w połowie 2021 r. do zaledwie 78 mln dolarów obecnie.
Core Scientfic jest jedną z największych notowanych na giełdzie firm zajmujących się kopaniem kryptowalut w USA - informuje stacja CNBC. Próba ratowania się spółki przed bankructwem następuje po roku ciągle spadających cen kryptowalut i w trakcie kolejnych spektakularnych upadłości, ogłaszanych w tej branży.
Jak informuje CNBC Core Scientific zajmuje się wydobywaniem kryptowalut typu proof-of-work, np. bitcoinów. Odbywa się to centrach danych działających w wielu miejscach, wypełnionych potężnymi komputerami, które przeliczają miliony transakcji oraz przetwarzają równania matematyczne w celu zatwierdzania transakcji i tworzenia nowych tokenów. Stacja podkreśla, że działalność firm kopiących krypotowaluty wymaga bardzo drogiego sprzętu, zaawansowanej wiedzy technicznej i dużej ilości energii elektrycznej.
Spółka mająca siedzibę w Austin w Teksasie prowadzi działalność w Dakocie Północnej, Północnej Karolinie, Georgii i Kentucky. W wydanym w październiku komunikacie Core Scientific ostrzegała, że "na wydajność operacyjną i płynność poważnie wpłynął przedłużający się spadek ceny bitcoina, wzrost w kosztach energii elektrycznej", a także "wzrost globalnej szybkości hashowania sieci bitcoin" - co - jak wyjaśnia CNBC - jest terminem używanym do opisania mocy obliczeniowej wszystkich kopiących bitcoiny.
Core Scientific, który jest jednym z największych dostawców infrastruktury blockchain i hostingu, a także jednym z największych kopaczy bitcoinów, to koleny gracz na rybku który wpadł w potężne turbulencje. We wrześniu wniosek o upadłość złożyła inna z firm tej samej branży Compute North, zapewniająca usługi hostingowe i infrastrukturę do wydobywania kryptowalut - przypomina CNBC. W związku z bankructwem Compute North Marathon Digital Holdings zapowiedziała możliwe ryzyko straty 80 mln dolarów. Greenidge Generation, kolejna firma zajmująca się kopaniem kryptowalut ogłosiła zwinięcie swoich planów rozwojowych po tym, jak w drugim kwartale jej straty wyniosły 100 mln dolarów - wylicza CNBC.
Nad wszystkim unosi się mocno bankructwo trzeciej co do wielkości do niedawna giełdy kryptowalut FTX, która upadła w listopadzie. Ta firma wyceniana była na 32 mld dolarów. Majątek jej szefa Sama Bankmana-Frieda szacowano na 15 mld dolarów.
Bankman-Fried został aresztowany na Bahamach, gdzie w tamtejszym raju podatkowym siedzibę miała FTX, a dziś zapadła decyzja o jego ekstradycji do USA. Prokuratura Stanów Zjednoczonych postawiła mu zarzuty oszustwa, defraudacji funduszy i oszustw związanych z finansowaniem kampanii wyborczych. Zdaniem śledczych SBF podbierał pieniądze klientów FTX, aby pokrywać długi i wydatki funduszu inwestycyjnego Alameda Research, który do niego należał. Oskarżono go również o zmowę i złamanie przepisów finansowania kampanii wyborczych. Bankman-Fried miał przekazywać politykom pieniądze za pomocą tzw. słupów oraz z kont korporacyjnych, co w prawie USA jest zabronione.
Według Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), która wystąpiła z własnymi zarzutami, Bankman-Fried używał pieniędzy klientów, aby zasilać swój fundusz inwestycyjny, kupować nieruchomości i sponsorować kampanie polityczne.