Przed Wielkanocą szykują się podwyżki cen na stacjach benzynowych. To efekt coraz szybciej drożejącej ropy na światowych rynkach.
Ropa zaczęła drożeć za sprawą najnowszych informacji z Ameryki. Pierwszą jest wypowiedzenie Chinom przez USA wojny celnej. Drugą niepokojącą informacją było zwolnienie przez Donalda Trumpa doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego generała H. R. McMastera i zatrudnienie kolejnego polityka - Johna Boltona.
Tutaj mówi się m.in. o zaognieniu relacji miedzy Iranem a Arabią Saudyjską, szansach wprowadzenia sankcji przez władze amerykańskie na Iran. I tym samym cena ropy, nawet mimo większej produkcji w USA, ulega pewnemu podwyższeniu i co za tym idzie również i ceny na rynku polskim zareagowały też żywiołowo, w hurcie - mówi analityk rynku paliw Jakub Bogucki.
Przyszły tydzień może w efekcie przynieść podniesione ceny paliw na stacjach o 5-10 groszy za litr.
(m)