To co w ubiegłym tygodniu zdarzało się tylko na niektórych stacjach paliw, w tym tygodniu stanie się faktem. Przekroczona zostanie cena pięciu złotych za litr benzyny „95” i oleju napędowego.
W poniedziałek rano średnia krajowa cena benzyny "95" wynosiła 4 złote 99 groszy. Olej napędowy kosztował 4 złote i 94 grosze.
We wtorek większość stacji będzie jednak aktualizować te ceny.
Prognozujemy dalsze, kilkugroszowe wzrosty cen paliw na stacjach - mówi ekspert rynku paliwowego Magdalena Robak.
Średnia cena za litr benzyny "95" może więc wynieść pięć złotych. Średnia, bo na wielu stacjach benzynowych, ceny przekroczyły pięć złotych.
Aua! Nie w szczepionk! ;) pic.twitter.com/H7Bpy08mKA
k_berenda14 maja 2018
Zwłaszcza w centrach miast i przy autostradach za litr benzyny "95" już teraz musimy zapłacić pięć złotych i kilkanaście groszy.
Najtańsze paliwo - zazwyczaj - znajdziemy na stacjach znajdujących się na trasach wyjazdowych z dużych miast.
Według ekspertów, benzyna przed wakacjami, na pewno nie będzie tańsza.
Skąd to cenowe zamieszanie? Częściowo winna jest polityka USA. Donald Trump zerwał porozumienie atomowe z Iranem i tym samym "ożywił" konflikty na Bliskim Wschodzie. One z kolei przekładają się na drożejącą ropę.
Także kurs dolara idzie w górę, a to również nie pozostaje bez znaczenia jeżeli chodzi o ceny paliw.
Warto przy okazji pamiętać, że rząd Mateusza Morawieckiego nie rezygnuje z planów wprowadzenia nowego podatku paliwowego, czyli tak zwanej opłaty emisyjnej.
Wynieść ma ona 10 groszy za litr i ma wejść w życie od przyszłego roku.
(ug)