Szef ZUS-u w Szczecinie nie płaci obowiązkowej składki... na ZUS. Tak wynika z listy, jaką Zachodniopomorska Kasa Chorych rozesłała do przychodni na terenie województwa. Na liście niepłacących znalazło się kilkaset osób. Okazuje się jednak, że większość tych, którzy znaleźli się na „czarnej liście” kasy... składki odprowadzają.

REKLAMA

Rzecznik kasy tłumaczy, że oparto się na centralnej bazie danych ZUS-u. Dla nas jest to właściwie jedyny dokument potwierdzający, ile osób jest ubezpieczeonych - mówi Małgorzata Koszur.

Danut Cejmer z ZUS-u uważa jednak, że w ich dokumentach jest porządek: Ciekawa jestem w takim razie, skąd mają nazwiska osób, których nie ma na tej liście. Jeżeli mają listę z ZUS-u, na której nie ma pewnych nazwisk, skąd wiedzą, że akurat tych nazwisk nie ma? - zastanawia się przedstawicielka ZUS-u.

Do prawdy trudno dojść, jedno jest jednak pewne: osoby z „czarnej listy” mogą mieć kłopoty z leczeniem się w przychodniach. Jak mają udowodnić, że płacą składki? Muszą brać ze sobą dodatkowe dokumenty, a te można odebrać w ZUS-ie. Zatem najpierw trzeba ruszyć do ZUS-u, a dopiero potem do lekarza.

08:35