Mężczyzna, który wyrzucił przez okno swojego 5-letniego syna prawdopodobnie uniknie odpowiedzialności. Do zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku w Ostrowcu Świętokrzyskim. Według biegłych mężczyzna, kiedy wyrzucał swe dziecko przez okno, był niepoczytalny.
Biegli orzekli również, że mężczyzna jest niebezpieczny dla otoczenia i prokuratura będzie wnioskowała do sądu o umorzenie śledztwa i umieszczenie ojca w zakładzie zamkniętym.
Jesli sąd uzna argumenty prokuratury, będzie to koniec tej bulwersującej sprawy.
Przypomnijmy: mężczyzna wpadł w furię kilka dni po tym, jak jego żona wyjechała do pracy za granicę. Zanim przyjechali policjanci, wyrzucił przez okno 5-letniego Bartka. Dziecko z połamanymi rękoma i nogami trafiiło do szpitala.
Straszy syn zdołał schronić się w łazience. Podczas zatrzymania mężczyzna był agresywny i dotkliwie poturbował funkcjonariuszy.
Foto: Archiwum RMF
21:40