Analitycy z prestiżowego amerykańskiego ośrodka badawczego Stratfor są zdania, że to raczej islamscy radykałowie, a nie separatyści baskijscy z ETA zaatakowali Madryt. Atak na tak dużą skalę byłby sprzeczny z celami baskijskich separatystów i ich dotychczasowymi metodami działania - uważają.
Mógłby on także doprowadzić do osłabienia i izolacji ETA. Dotychczasowy bilans zamachów w Madrycie to około dwustu ofiar śmiertelnych, wśród nich dwie Polki, oraz półtora tysiąca rannych. Dziś Hiszpania opłakuje zabitych. W stolicy odbywają się spontaniczne demonstracje przeciwko terroryzmowi.
16:20