"W Polsce politykę podatkową kształtuje Ministerstwo Finansów. Dziś nie pracujemy nad podatkiem cyfrowym" - powiedział minister finansów Andrzej Domański. Dodał, odnosząc się do głośnej wypowiedzi Toma Rose’a, nominowanego przez Donalda Trumpa na stanowisko ambasadora USA w Polsce, że "sami, jako kraj, ustalamy, jakie podatki wprowadzamy i żadne deklaracje ze strony ambasadorów nie mają wpływu na nasze decyzje".
Burzliwy spór między Polską a USA zaczął się w poniedziałek od wypowiedzi wicepremiera, ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego dla PAP. Poinformował on, że jego resort w najbliższych miesiącach zaprezentuje model podatku cyfrowego od przychodów lub zysków big techów w Polsce. Gawkowski powiedział, że środki, które zasiliłyby budżet z tytułu nowego podatku, miałyby wesprzeć rozwój firm i startupów z sektora cyfrowo-technologicznego i media.
Wicepremier Gawkowski stwierdził, że podobne podatki funkcjonują w 35 krajach, w tym m.in. we Francji, Austrii, Wielkiej Brytanii czy Kanadzie.
Do informacji o podatku cyfrowym odniósł się Tom Rose, nominowany przez Donalda Trumpa na stanowisko ambasadora USA w Polsce.
"To niezbyt mądre! Autodestrukcyjny podatek, który zaszkodzi tylko Polsce i jej relacjom z USA. Prezydent Trump również odpowie odwetem i powinien tak zrobić. Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji!" - napisał Rose.
Głos w tej sprawie zabrał dzisiaj minister finansów Andrzej Domański.
W Polsce politykę podatkową kształtuje Ministerstwo Finansów. Dziś nie pracujemy nad podatkiem cyfrowym. Natomiast sami jako kraj ustalamy, jakie podatki wprowadzamy i żadne deklaracje ze strony ambasadorów nie mają wpływu na nasze decyzje - przekazał PAP minister Andrzej Domański.
Prezydent USA Donald Trump oraz członkowie jego gabinetu wielokrotnie w ostatnich tygodniach przedstawiali nakładane przez europejskie państwa podatki cyfrowe oraz unijne regulacje i kary dla amerykańskich koncernów jako przykłady nieuczciwego traktowania Stanów Zjednoczonych przez Unię Europejską.