Katastrofy obawiają się producenci sławnego wina z francuskiego regionu Bordeaux. Tym razem rocznik nie jest najlepszej jakości, a amerykańscy kupcy i specjaliści bojkotują degustacje, która właśnie rozpoczęła się w regionie.
Mimo, że w regionie jest 3,5 tys. kupców i smakoszy wina, to nie ma tego najbardziej renomowanego – Amerykanina Roberta Parkera. Nazywany jest on wręcz „Papieżem czerwonego wina”. Brakuje także kilku innych znamienitych smakoszy zza Atlantyku.
Nie dziwi więc, że właściciele winnic obawiają się trudnego roku. Tym bardziej, ze apele o bojkot francuskiego wina słychać już nie tylko z USA. Poza tym, pogoda sprawiła, że tym razem trunek nie jest najlepszy.
Koneserzy przypominają jednak, że nawet nienajlepsze Bordeaux, pozostaje trunkiem na wysokim poziomie.
Foto: Archiwum RMF
21:50