Sąd Apelacyjny w Nowym Jorku zmienił uzasadnienie oddalenia pozwu przeciwko bankom niemieckim. Adwokaci ofiar - Mike Hausfeld i Martin Mendelsohn poinformowali, że amerykański sąd usunął sformułowania, do których Niemcy mieli zastrzeżenia. Wykreślenie zapisu może przyspieszyć przyjęcie przez niemiecki Bundestag ustawy o pokoju prawnym dla niemieckich firm w Stanach Zjednoczonych, co jest warunkiem koniecznym do rozpoczęcia wypłat odszkodowań.
Tydzień temu sędzia federalna Shirley Kram w Nowym Jorku oddaliła ostatni pozew przeciwko niemieckim bankom, ale tak uzasadniła tę decyzję, że strona niemiecka znowu wstrzymała wypłaty odszkodowań. Zażądała ona, by do grupy byłych pracowników przymusowych i niewolniczych dołączyć osoby, które po aneksji Austrii przez III Rzeszę utraciły swe oszczędności złożone w austriackich bankach. Wykreślenie zapisu może przyspieszyć przyjęcie przez niemiecki Bundestag ustawy o pokoju prawnym dla niemieckich firm w Stanach Zjednoczonych, co jest warunkiem koniecznym do rozpoczęcia wypłat odszkodowań. Tuż po decyzji nowojorskiej sędzi Shirley Kram, która odrzuciła pozwy byłych robotników III Rzeszy, mówiło się, że odszkodowania ruszą latem. Sprawa jednak ponownie utknęła w martwym punkcie.
Jak przyjaciel z przyjacielem, między innymi o odszkodowaniach rozmawiali wczoraj we Wrocławiu szefowie dyplomacji Polski i Niemiec. Szef polskiego MSZ, Władysław Bartoszewski powiedział sieci RMF FM, że także Joschka Fischer jest zdegustowany zamieszaniem wokół wypłaty odszkodowań. „Nie powiem, że interweniowałem, bo on o tym nie rozstrzyga. Ponieważ się dobrze znamy zwróciłem mu po prostu po ludzku uwagę: "Panie Fischer, ja jestem generacją pana rodziców. Ja rozumiem tych starych ludzi, którzy są dotknięci i chcę żeby chcieli tą symboliczną formę przeżyć jeszcze. Czy możecie coś zrobić?" On mówi, że dziwne praktyki amerykańskiego sądownictwa utrudniają im szalenie działanie i wewnątrz życia polityczno partyjnego i wobec społeczeństwa. Są tego samego zdania jakiego my jesteśmy, że to jest po prostu nonsens” – mówił Bartoszewski.
06:45