W październiku padł rekord, jeśli chodzi o zaciągnięte kredyty mieszkaniowe. Polacy na zakup mieszkania pożyczyli prawie 10 miliardów złotych. To efekt rządowego programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”. Jak dowiedział się reporter RMF FM Maciej Sztykiel wykorzystano już 76 proc. środków przeznaczonych na sfinansowanie programu w 2024 roku.

REKLAMA

Ogromny wpływ na te wyniki miał rządowy program "Bezpieczny kredyt 2 proc.". W październiku udzielono 24,1 tys. kredytów mieszkaniowych - najwięcej od dwóch lat - z czego 60 proc. to były właśnie kredyty z rządowego programu.

W ramach "Bezpiecznego Kredytu 2 proc.", Polacy w październiku pożyczyli więc prawie 6 miliardów złotych w ramach 14 206 udzielonych kredytów. Łącznie Polacy wzięli w październiku kredyty mieszkaniowe na kwotę 9 mld 725 mln złotych, to najwyższy wynik w historii polskiej bankowości. To 360 proc. więcej niż równo rok temu.

Żeby pokazać te wzrosty, to jesienią ubiegłego roku mieliśmy akcje kredytowe na poziomie około 2 miliardów złotych, teraz mamy prawie 10 mld złotych. To jest ogromny wzrost - mówił w RMF FM główny analityk Biura Informacji Kredytowej prof. Waldemar Rogowski.

Przeciętny kredyt mieszkaniowy w październiku został zaciągnięty na 403 tysiące złotych. To również najwyższa wartość w historii.

Październik 2023 do października 2022 mamy wzrost o 25 proc. Kwota udzielanego kredytu wzrosła o ¼. W dużej części pokrywa się to ze wzrostami cen nieruchomości na tych głównych rynkach. Warszawskim, Trójmiasta czy Krakowa - mówił reporterowi RMF FM główny analityk Biura Informacji Kredytowej Waldemar Rogowski.

Rosną ceny mieszkań i wartości kredytów

Potwierdza to najnowszy raport od Expander i Rentier.io. Co prawda tempo wzrostów cen metra kwadratowego nieco spada, a średnia rocznych podwyżek cen mieszkań dla całego kraju to 11 proc., ale w największych miastach ceny ofertowe rosły zdecydowanie szybciej.

Najbardziej zdrożały mieszkania w Krakowie, o 27 proc., a w Katowicach o 21 proc., więc to wciąż bardzo duży wzrost. Na kolejnych miejscach mamy Wrocław - 19 proc., Warszawa i Poznań - 17 proc. - mówi Jarosław Sadowski z Expandera.

Okazuje się też, że zmienia się wysokość przeciętnego kredytu 2 proc. Jeszcze na początku programu, w lipcu, było to ok 350 tysięcy złotych. Dziś, przez wzrost cen nieruchomości, Polacy zwykle wykorzystują maksymalne limity kredytów, czyli 500 tys. złotych dla singla, i 600 tys. zł dla małżeństwa.

"Bezpieczny Kredyt 2 proc." na wyczerpaniu?

Za wzrost popytu, liczby udzielonych kredytów, ale także za wzrost cen nieruchomości odpowiada głownie rządowy program. Zainteresowanie bezpiecznym kredytem przerosło oczekiwania. Polacy wykorzystali już wszystkie środki przeznaczone na ten cel na ten rok, oraz 76 proc. środków na rok 2024.

To oznacza, że wkrótce banki zostaną zmuszone do wstrzymania przyjmowania wniosków o "Bezpieczny Kredyt 2proc.". Ale jeszcze nie teraz - przewiduje prof. Rogowski

Banki do końca roku będą przyjmować wnioski, dlatego, że Bank Gospodarstwa Krajowego powiedział, że wnioski, które zostaną złożone w tym roku, mogą być zarejestrowane do 7 stycznia, i nie przewiduje możliwości zamknięcia przyjmowania wniosków i ich rejestrowania. Także myślę, że wszystkie wnioski, które do 7 stycznia zostaną złożone, zostaną przyjęte - podkreślił Rogowski.

Wnioski przyjęte, ale kredyt nie dla każdego

To oczywiście nie oznacza, że wszyscy otrzymają kredyt, to zależy już od wielu czynników, ale do końca roku wnioski będą przyjmowane.

Wiemy z BGK, że ta pula dopłat na 2024 rok jest niemal wykorzystana. Może się okazać, że te kredyty wypłacone w 2023 roku obejmą dofinansowania, a może się okazać, że na wnioski złożone w 2024 może nie być już tego dofinansowania, dopóki nie odblokuje się kwoty na 2025 rok - mówi prof. Rogowski.

Choć raczej powinniśmy powiedzieć - o ile zostaną odblokowane. Nie wiadomo jak do tematu podejdzie nowa władza, może wcale nie chcieć kontynuować programu, który prof. Rogowski nazywa sterydem. Po pierwsze jest to program przeciwników politycznych, po drugie - namieszał na rynku mieszkaniowym, po trzecie - nowy rząd może chcieć wykazać się swoimi pomysłami, i w efekcie środki przywidziane na 2025 rok na bezpieczny kredyt w cale nie muszą być przesunięte. Może się okazać, że wraz z końcem tego roku pożegnamy "Bezpieczny Kredyt 2 proc.".