Bezrobocie wśród młodych Brytyjczyków po raz pierwszy w historii przebiło milion. Do tego odsetek wszystkich wyspiarzy bez pracy jest najwyższy od 15 lat.
To wina bardzo bolesnego planu oszczędnościowego, który wdrożyły władze Wielkiej Brytanii. Walcząc z kryzysem rząd Davida Camerona zwolnił z pracy 400 tysięcy urzędników, lekarzy, policjantów i nauczycieli.
Wstrzymano także zatrudnianie nowych osób - stąd tak dużo młodych ludzi nie może znaleźć pracy. Dotyczy to także mieszkających tam Polaków.
Skutek tego jest taki, że bezrobocie na Wyspach wzrosło do 8,3 procent, najwyższego poziomu od kwietnia 1996 roku. To pokazuje, że Brytyjczycy niezbyt umiejętnie przeprowadzili cięcia.
Niestety Wielka Brytania równolegle wpada w spiralę zadłużenia. Większe bezrobocie osłabia wzrost gospodarczy. Żeby go pobudzić, Bank Anglii znów pewnie zdecyduje się na dodrukowanie pieniędzy, co jeszcze bardziej zwiększy dług publiczny.
Znów więc trzeba będzie go łatać oszczędnościami, co ponownie podniesie bezrobocie.