Kaskadowe referenda w sprawie członkostwa w Unii Europejskiej - to nowy pomysł prezydentów Polski, Czech i Węgier, którzy spotkali się wczoraj na zamku w czeskich Czastolowicach. Referenda nazwano kaskadowymi, ponieważ mają się odbywać kolejno w poszczególnych krajach i w regularnych odstępach czasu.

REKLAMA

Pierwsze referendum miałoby się odbyć w kraju, którego obywatele wyrażają największy euroentuzjazm, czyli na Węgrzech. Tam poparcie dla Unii wyraża 80 proc. społeczeństwa. Ma to zdopingować do głosowania za członkostwem w Unii obywateli krajów, w których poparcie dla tego pomysłu jest mniejsze.

Podczas spotkania polski prezydent zaproponował, by Vaclav Havel został nieformalnym, ale wpływowym ambasadorem Europy Środkowej w Unii.

W Czastolowicach sporo rozmawiano także o powodzi. Prezydent Czech dziękował Polakom za pomoc w ciężkich chwilach i apelował do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o przysłanie do Pragi specjalistów od osuszania archiwów, które ucierpiały w czasie powodzi.

Foto: Archiwum RMF

08:25