Bryła stworzona we Włoszech, koncepcja techniczna z Niemiec, wykonanie polskie. Budowa fabryki ma ruszyć jesienią niedaleko Jaworzna. Projektant pierwszego od czasu "Poloneza" polskiego samochodu mówi, że Izera robi wrażenie auta z wyższego segmentu. W rozmowie z Michałem Zielińskim Roberto Piatti wyjaśnia, że kierował się "polską potrzebą koncepcji nowoczesnej i praktycznej", ale pamiętał, że "dziś dobry projekt, to projekt dobry na całym świecie". Uznany projektant z Turynu, który stworzył m.in. Alfę GT i Fiata Pandę, zapewnia, widzi szanse powodzenia przed Izerą. Izery mają być produkowane w trzech wersjach: hatchback, SUV i kombi i wedle wstępnych zapowiedzi będzie można je nabyć płacąc miesięczną opłatę w wysokości ok. tysiąca złotych.
Michał Zieliński, RMF FM: Co było inspiracją dla bryły i charakteru Izery?
Roberto Piatti: Źródłem inspiracji dla języka projektu Izery była przyroda. Staraliśmy się skupić na wszelkich składnikach natury i krajobrazu Gór Izerskich, takich jak widoki rzek i majestatycznych szczytów. Stąd właśnie wziął się charakter tego samochodu, który widać choćby w lampach; przednich i tylnych, za dnia i w nocy. Stworzyliśmy w ten sposób cały język tego projektu, charakteryzujący markę. Stylizowany górski szczyt stał się podstawą dla symbolu marki, umieszczonego z przodu i z tyłu, dobitnego i rozpoznawalnego wszędzie, gdzie tylko pojawi się ten samochód. To język projektu, który będzie przewodnikiem dla wszystkich kolejnych modeli marki.
W jaki sposób ten projekt jest polski?
Chcieliśmy podjąć się interpretacji polskiej potrzeby stworzenia nowoczesnej i praktycznej koncepcji, wskazującej na przestronność i funkcjonalność, a dopełnionej szlachetnymi szczegółami. Nowy samochód powinien wyglądać dobrze i podobać się każdemu, również na rynku globalnym. Mam przekonanie, że dobrze zaprojektowany produkt powinien przemówić nie tylko do klientów w swoim kraju, ale też do różnych, w wielu częściach świata. Dlatego naszym celem były nie tyle gusty lokalne, co orientacja na potrzeby światowe, bo dziś dobry projekt, to projekt dobry na całym świecie.
Jak wypada ten projekt na tle innych i co czyni go wyjątkowym?
Kluczową cechą tego projektu jest wrażenie wielkości. To wrażenie jest wyjątkowe i powoduje, że auto wydaje się należeć do wyższego segmentu. Jestem bardzo zadowolony z proporcji i kształtu SUV-a i hatchbacka. Wyglądają jakby należały do wyższej klasy. Przejrzyste, ale złożone powierzchnie komunikują cechy produktu premium, a akcenty związane z górami natychmiast przywołują na myśl język marki, nacechowany poezją. Wyjątkowość tego produktu w moim przekonaniu wiąże się z tym, że elektryczna, zrównoważona motoryzacja ma szansę działać tylko przy przemyślanej i szerszej skali przedsięwzięcia, z wykorzystaniem synergii planowania rządowego, insfrastruktury producenta i dystrybucji energii. Dlatego właśnie zafascynował mnie polski pomysł stworzenia przedsięwzięcia o nazwie ElectroMobility Poland. Dzięki takiemu dopasowaniu i dobrej organizacji ten zamysł powinien przerodzić się w rzeczywistość. Bez tych wszystkich aktorów grających jednocześnie, trudno jest stworzyć zrównoważoną motoryzację i elektryczny samochód praktyczny w codziennym użyciu.
Kupiłbyś dla siebie takie auto?
No cóż, zakup samochodu elektrycznego jest ściśle związany z dostępem do stacji ładowania. We Włoszech niestety nimi nie dysponujemy. Jeśli chcesz być ekologiczny możesz tu jeździć tylko hybrydą plug-in inaczej ryzykujesz, że zatrzymasz się gdzieś bez paliwa. Ale kiedy pojawią się stacje, Izery zostaną dobrze przyjęte również we Włoszech, bo jak już powiedziałem, te samochody są zaprojektowane tak, by były dobrze przyjęte na całym świecie, w szczególności na rynku europejskim.