Na polskiej scenie politycznej wyrastają nowi szefowie rządów. Leszek Miller rządzi, Marek Belka - z oficjalnego namaszczenia prezydenta gabinet formuje, a gotowość do stworzenia własnego wyraża także Józef Oleksy. Co dzieje się z polską lewicą?
Jak mówi Antoni Dudek, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, jedną z tajemnic sukcesu lewicy przez poprzednie kilkanaście lat było to, że ona nigdy nie przekraczała pewnego progu walki wewnętrznej.
Prawicę nieustannie nękały rozłamy, ataki. Natomiast w przypadku SLD mieliśmy do czynienia ze zmową milczenia. Jak się prało brudy, to tylko wewnątrz rodziny. Teraz zobaczymy. To jest bardzo ciekawy moment, bo zobaczymy, czy ich dotknęła polska choroba kłótliwości – jak kiedyś powiedział Jan Rokita - dodaje Dudek.
To niezwykłe do tej pory zjawisko na polskiej scenie politycznej możemy obserwować od piątku. Wiesław Kaczmarek ujawnił wtedy "Gazecie Wyborczej", że w 2002 roku ówczesny prezes PKN Orlen Andrzej Modrzejewski został zatrzymany przez UOP na osobiste polecenie premiera Leszka Millera.
Premier zaprzeczył i nazwał Kaczmarka kłamcą. Na pewno to jest pewien precedens. Rzeczywiście ten atak Kaczmarka jest bezprecedensowy w dotychczasowej historii SLD (...) i znamionuje głębię kryzysu. To jest właściwie najgłębszy kryzys w historii tej formacji od roku 90. - mówi Antoni Dudek.
Dlaczego właśnie teraz Kaczmarek ujawnił całą sprawę, kto i co próbuje zyskać na tej aferze? Czy ten precedens może doprowadzić do tego, że ktoś zdecyduje się zaatakować - dotąd nietykalnego - prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego? Posłuchaj: